poniedziałek, 6 lutego 2017

Jaką cenę jesteś w stanie zapłacic za marzenia.

Te książkę dostałam do przeczytania od Justynki w pracy... Jej nie bardzo się podobała, więc widząc że to King szybciutko ją przygarnęłam.
Sklepik z marzeniami, znając styl tego autora tytuł obiecywał wiele....

W małym miasteczku pojawia się tajemniczy przybysz z Europy, Leland Gaunt, otwiera sklepik, w którym można kupić wszystko, o czym się marzy za bardzo przystępną cenę.
Zakupy w małym sklepiku w Castle Rock okazują się niezwykłymi zakupami. Ceną za zrealizowane marzenia nie są tylko pieniądze - ceną są też pozornie niewinne fligle, które trzeba spłatać współobywatelom.
Szybko się okazuje, że sklepik zyskuje popularność, a jego właściciel uznanie w oczach mieszkańców Castele Rock.
Po czasie okazuje się, że żaden członek społeczności nie potrafi uwolnić się od obsesyjnego myślenia o utracie swojego wymarzonego przedmiotu.
Każdy obsesyjnie go strzeże.
Jedyna osobą, która staje się nie podatna na magię sklepiku i której unika tajemniczy sklepikarz, jest miejscowy szeryf - Pangborn.
To on będzie próbował przeciwstawić się Panu Gauntowi, jak mówią o nim bohaterowie książki.
Nieoczekiwane sploty wydarzeń doprowadzają do wielu tragedii w ów spokojnym jak do tej pory miasteczku. Okazuje się, że tajemniczy sprzedawca w zamian za spełnienie marzeń zniewala dusze swoich klientów.
Czy uda się odnieść zwycięstwo nad czarną magią ?
Czy szeryf który ma obsesyjne pragnienie poznać okoliczności śmierci swojej żony i syna dostanie to, o czym skrycie marzy i za jaką cenę … No i oczywiście czy pokona czarny charakter...


Jak zawsze u Kinga majstersztyk !
Napięcie budowane tak, że do końca zastanawiasz się, co dalej....Język przystępny, choć u naszego tajemniczego sklepikarza dość wyszukany... Co u Kinga kocham najbardziej, to jego głębokie i bogate portrety psychologiczne bohaterów. On jako jeden z niewielu nie boi pisać się o tym, kim naprawdę jesteśmy, o najczarniejszych zakamarkach naszego jestestwa....
Dla mnie jest mistrzem w tej dziedzinie..., dzięki temu jego powieści nie są łatwe w odbiorze, ani przyjemne... czyta się je dość trudno i trzeba się mocno czasem skupić, ale jeżeli już to uczynisz, czeka cię ogromna uczta … niebywała, intelektualna ze Stevenem Kingiem w roli głównej...

Polecam, choć to nie lektura na poprawę humoru, raczej do głębokiej analizy.. czy nasze marzenia są warte tej ceny, jaką jesteśmy w stanie za nie zapłacić ?




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz