czwartek, 26 kwietnia 2012

Huragan...


W oczach blask,
w sercu żar.
W głowie miliardy pomysłów.
W duszy muzyka gra...
świat otworem stoi
gdy miłość do drzwi zapuka.
Uchylasz czasem,
z nieufnością
otworzyć ?
może lepiej nie?
Wpuścić?
Kiedy już wpadnie
jak wiatr...
jak huragan...
wiruje,
śpiewa,
czasem łzami obmyje,
ale wciąż hula
nie chce się wynieść
po prostu zadomawia się
i choć czasem...
czasem chcesz ją wypchnąć
ona walczy i się nie daje
Jest
i nie zamierza odejść

Kiedyś będziesz
będziesz wiedzieć
że ta uparta
wszędobylska
miłość
bardzo potrzebna była.
.
powiesz jej
Dziękuję
bardzo mi ciebie brakuje...

wtorek, 24 kwietnia 2012

Smak


Po deszczu wszystko się zmienia
powietrze pachnie inaczej
świat wygląda inaczej, jakby czyściej
Po deszczu ziemia pachnie inaczej...
Po burzy powietrze pachnie inaczej
Po nocy świt
po nocy budzi się dzień
świat jak by piękniejszy
Po miłości zostaje smak
smak radości.
Po miłości zostaje ból
po czekoladzie zostaje słodycz
po zdradzie
zostaje gorycz
po dniu zostaje zmęczenie.
Po winie zostaje....
smak słońca...
a co zostaje po nas?
po nas zostaje popiół
a może nie tylko...

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Mój narkotyk...


W zaciszu domowym tli się płomyk świecy, oświetla półki na których równo w szeregu ustawione są książki.
W pomieszczeniu bawią się cienie, igrają ze sobą, większe, mniejsze, o dziwnych i nieregularnych kształtach.
Na fotelu siedzi kot, mruczy sobie, jakby nucił kołysankę.
Na podłodze obok fotela siedzi kobieta i od czasu do czasu drapie leniucha na fotelu za uchem, a on wtedy głośniej mruczy...
Kobieta czyta książkę. Wydawało by się że jest zbyt ciemno, by móc czytać, ale ona jest tak pochłonięta obrazami malowanymi słowem, że brak oświetlenia jej nie przeszkadza, może nawet świeca bardzo pasuje do treści, które czyta...
Za oknem mrok, gwiazdy na niebie wraz z księżycem udały się na bal. Będą tańczyć do rana, aż słońce uda się na wędrówkę po sklepieniu.
W pokoju nic się nie zmienia, tylko czasem słychać szelest przekładanej kartki. Jednej,drugiej... piątej i setnej.
Tak zaczyna się przygoda...
Przygoda z najlepszą ucztą...
Lektura, która porywa, przy której zapominasz że masz spać, jeść, ….
To książki, które tworzą klimat, bajki...może nie o królewnie...
Takie o życiu.
W pewnych książkach, tych, których się nie zapomina, tych do których się wraca, jest magia z baśni i bajek... chce się jej coraz więcej.
I choćby się chciało je smakować... to się je pochłania, łakomie jak najlepszy kawałek ciasta, jak lody w ulubionym smaku.
I może lepiej ją chłonąć całym sobą, by móc się w niej zakochać...?

niedziela, 22 kwietnia 2012

Wiara...


Kiedyś ktoś powiedział
nie!
Kiedyś ktoś powiedział
nigdy...
Kiedyś ktoś rzekł
jesteś głupia!
Kiedyś ktoś powiedział
Jesteś brzydka!
Ktoś kiedyś powiedział
Kocham cię...
Jesteś piękna
Ja nie wierzyłam
dziadek czas uwierzył
uwierzył
On uwierzył
Ja nie..
kiedy uwierzę?
Nigdy!
Kiedy dojrzeję...
Dziś...
Kochajmy
bądźmy piękni...
Tylko wtedy dosięgniemy gwiazd...
Tylko wtedy przeniesiemy góry...
Tylko wtedy
Będziemy wielcy...

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Trudne pytanie....


Ile razy w ciągu swojego życia powiesz Kocham cię?
Ile razy to prawda?
Czy ktoś z Was kiedyś zastanawiał się, jak spłycone zostało to uczucie zwane miłością?
Pewnie nie.
Więc może zaczniemy od początku...Czym jest miłość?
Miłość to uczucie, naukowcy twierdzą, że to pragnienie szczęścia dla drugiej osoby. Inni twierdzą, że miłość jest jak narkotyk, który uzależnia.
Może jest tak, że miłość dotyczy każdej dziedziny naszego życia i dlatego jest nam tak trudno powiedzieć, co to takiego?
No tak, jakby tu rozważyć nasze życie, to tak jest. Kochamy swoją ojczyznę, tak - no może nie wszyscy - ale część z nas na pewno, więc jesteśmy patriotami.
Pewnie większość ma jakieś hobby...prawda?
Wkładamy w nie całe serce... czy można powiedzieć, że to kochamy?
Można, oczywiście.
Pewnie niektórzy mają dzieci. Za nie też jesteśmy w stanie oddać całe swoje życie, i jesteśmy przekonani, że zrobimy wszystko, byle tylko im było dobrze.
No i każdy z nas ma, lub miał, bądź będzie miał swoją drugą połówkę - ją też kochamy. Miłością pełną i głęboką ...ale czy to na pewno jest miłość?
Tak do końca to nie wiemy... prawda?
Jak byśmy się zaczęli zastanawiać to nie wiadomo, prawda?
Wiemy tylko, że chcielibyśmy, by to uczucie, które żywimy do osoby którą kochamy było głębokie, czyste i piękne.
Rozpatrując miłość obecną wszędzie, w każdym aspekcie naszego życia pozostaje nam mieć nadzieję i wiarę w to, że kochamy i jesteśmy kochani szczerą, czysta i głęboka miłością.
Ja wierzę, że tak jest.
A wy?

niedziela, 15 kwietnia 2012

Kropla.


Świat chmurką otulony,
Słonko leniwe dziś
nie ma ochoty nas ogrzać
leniwe, dziś bardzo...
świat przez nie płacze...
drzewa mokną
kwiaty mokną
świat jest mokry.
Nawet mrówki mokną...
Kropla płynie po szybie,
świat jest smutny.
gdzieś kot mruczy
pies szczeka
telefon dzwoni
ktoś czeka na ten dźwięk
ktoś wygląda z zapłakanej szyby
czeka...
...czeka na …?
płomień świecy daje ciepło
migocze
dopala się
jak nadzieja
kocham i czekam
kocham i jestem kochana
daję
nie chcę brać
świat jest jednak kolorowy
a niebo...?
niebo płacze łzami
łzami szczęścia.
błysk w oku
po policzku płynie łza
łza …
...radości.


piątek, 13 kwietnia 2012

Barwy...


Słowa
krótkie,długie
wymyślne, proste...
Jakie to ma znaczenie...
piszę
piszę co czuję
jaka dziś pogoda
piszę, bo kocham słowa
bawię się nimi
Miłość
Nienawiść
radość
smutek
łzy
uśmiech
mamy takie proste i głębokie słowa
Takie co radość dają
i... takie co ból sprawiają.
Takie, co szczęściem malują dusze
...takie co smutek gotują
Słowa to magiczne kolory
maja moc wielką
głębię jak ocean
tusz to farba, której używają
a nastrój to kolor, jakim się bawią.
Bawcie się kolorami
kochajcie te barwy
bo one nam dają
wolność...

środa, 11 kwietnia 2012

Malarz...



Wpadła do sklepu
złapała pędzel,
wybiegła
wpadła do sklepu i złapała paletę z farbami
uciekła
wybiegła na ulice
i kolorami zaczęła malować
świat jest kolorowy
piękny
różowy.
Świat jest szary czarny i smutny
Kim jest dama
co kolorem się bawi?
Kto maluje mury miasta w kolorach tęczy?
Kto maluje szarym kolorem świat?
Kim jest ta dama
co kolorem się bawi?
Im więcej barw tym więcej szczęścia
Im szarzej tym
rwące potoki łez szaleją.
mury
drzewa
ulice
malowane szczęściem
barwami
radości i …
Kim jest dama z pędzlem szalejąca...?

Wielka przygoda.


Święta Wielkiej Nocy...to czas zadumy, wybaczania...czas miłości.
Często spędzamy je w gronie rodzinnym za suto zastawionym stołem.
I tak w tym roku, im bliżej tych cudownych świąt, tym moje samopoczucie było coraz gorsze.
Choć wierzę w zmartwychwstanie, to jakoś te święta nie kojarzą mi się z wielką radością, choć powinny.
Cała męka Pańska, śmierć na krzyżu są tak okrutne i przygnębiające, że w żaden sposób samo zmartwychwstanie nie jest w stanie poprawić mi nastroju, a swoją drogą nie rozumiem, jak te święta mogą być radosne...?
W tym roku wizja spędzenia świąt za stołem w gronie rodzinki, z wymuszonym uśmiechem i uprzejmościami przerażała mnie.
Dlatego gdy mój Maciuś zaproponował, byśmy gdzieś pojechali, w mojej głowie szybko rodziły się pomysły gdzie....
W końcu gdy już ustaliliśmy gdzie i kiedy jedziemy, to muszę się przyznać , czekałam i nie mogłam się doczekać, odliczałam dni jak w wojsku...
Bałam się, że coś się nie uda, że nie pojadę, ale w końcu nadszedł dzień wyjazdu.
Sobota rano...święconka do kościoła, bagaże do samochodu i w drogę....
44 km od Łodzi - od celu dzieliła nas godzina...
...może trochę dłużej, jak kierowca się pogubi...hihi...tu nawet Basiunia z giepeesa NIE POMOGŁA...
Dojechaliśmy do mieściny o nazwie Bogusławice.
To nasze miejsce docelowe.
Pani zakwaterowała nas domku, w którym zimno jak diabli, ale z uśmiechem na twarzy powiedzieliśmy, że damy radę, choć w mojej głowie rodził się plan jak uniknąć zamarznięcia w domku letniskowym, gdzie temperatura na termometrze wskazywała 7 `C.
No ale i tak było super, bo tak naprawdę nie musiałam siedzieć w domu za stołem...
było BOSKO.
Odpaliliśmy grzejnik i postanowiliśmy grzać salony...
Było naprawdę zimno.
W końcu postanowiliśmy, że nas pogoda nie wystraszy i udaliśmy się na spacer, choć spacer w deszczu i przy kilku stopniach był nie lada wyczynem.
Wieczorem – ekstrema - zaszaleliśmy...było ognisko. Możecie mi wierzyć albo i nie, jak chcecie, ale siedziałam w wielką sobotę przy ognisku i grzałam sobie stopy...
Było tak cudownie ciepło od ognia, że gdyby nie to, że w plecy trochę wiało to nic nie przeszkadzało.
Było tak fajnie, że naprawdę nic mi nie przeszkadzało, gdyby kazano mi chodzić w ten deszcz, czy nawet mróz, chyba bym chodziła, bo tak bardzo chciałam być w innym miejscu niż w łodzi.
Tak minął pierwszy dzień. Rano w domku nie było najgorzej, bo 25 stopni to nawet ciepło, nie...?
Na zewnątrz niestety tak pięknie nie było - padał śnieg....ale gdzie tam, idziemy na spacer... po spacerze obiad, i najpiękniejsza część dnia - jazda konna. Nigdy nie dane mi było siedzieć na koniu, a co dopiero jechać.
Moje dzieciaki wsiadły na konie i jeździły, a ja zastanawiałam się czy dam radę wsiąść na to piękne i szlachetne zwierzę...
I muszę wam powiedzieć że na pewno jak długo będę chodzić po ziemi, tak długo będę pamiętać ten dzień, w którym pierwszy raz siedziałam w siodle...tak! Siedziałam w siodle.
Było tak niesamowicie, tak pięknie, że brak mi słów, by móc wam to opisać... niesiona przez siwego konia, który razem ze mną stanowił jedność, może nie do końca tak, jak to napisałam, ale starałam się by tak było.
40 minut minęło jak sekundy, było tak jak...jak w bajce.
Muszę wam powiedzieć, że żal mi było rozstać się z końmi i stajnią, choć moja przygoda z nimi trwała zaledwie 40 minut, ale wystarczyła, by się w tych stworzeniach zakochać....
Na pewno wrócę tam, a jazda konna stanie się moją nowa pasją ...już planuję jak znów dosiąść rumaka...

wtorek, 10 kwietnia 2012

Jest...?


Czy trudno pokochać na nowo...?
...może nie jest trudno?
Może trochę chęci wystarczy?
Jak przy ogrodzie,
wystarczy odchwaścić...
czasem wystarczy mały gest...
zupełnie nieistotny...
czasem jedno słowo, by na nowo
poczuć piękno.
Miłość jest jedną niewiadomą...
zerem bezwzględnym.
Miłość jest równaniem z wieloma niewiadomymi
i równaniem wektorowym.
Miłość jest jak układ równań
jak zasady dynamiki
Miłość to gwiazdy na niebie,
to słońce na wschodzie i na zachodzie,
to róża rosnąca na skale,
to wiatr szumiący w lesie,
to fale morzem szarpiące
i słowik na polu grający...
miłość to mrówka, co dzień pracująca.
To księżyc po niebie wędrujący,
to kwiat przy drodze kwitnący
i niebo za chmura ukryte.
Miłość to sen nie jawa,
a może jawa nie sen
miłość to narkotyk,
który uzależnia
szybko ...i na długo.
.........................
miłości to sztuką wybaczyć i rozumieć!
A może miłość jest sztuką?

środa, 4 kwietnia 2012

????


Wielkie pokłady miłości
nie wystarczają
wrogość,
potęga uczucia?
Kiedy
jak to się stało?
Dlaczego tak bardzo...
...ranisz moje uczucia?
Kim mam być...
...tracę siebie
gubię swoje kawałki...
...ginę
rozpływam się
odchodzę
wielkie pokłady
miłości
wypaliły się
nie ma ich...
świat jest czarny...
...okropny
wietrznie rzuca nam wyzwania...
Człowiek z żelaza odszedł...
nie ma go.
Rozpłynął się...
odleciał jak czarny anioł
niemocy
złamany jak zapałka
drżący jak osika
brak mu łez by płakać
brak mu sił
upadł,
nie może się podnieść...
...życie uszło
już nie płynie łza
...nie ma łez
już nie....
tęsknota ukryła się
za teatralną maską
szyderstwa
miłość …
odeszła?

wtorek, 3 kwietnia 2012

Dokąd...?


Za oknem mrok,
świat okryty czernią
delikatnie muska twarz
krople deszczu wygrywają serenadę
ciężko i mocno
w takcie na cztery
a może na trzy
świat jest smutny
zakręcony
zwariowany...
brak w nim zrozumienia
brak radości
świat pełen łez...
...tęsknot
pragnień i bólu
świat niespełnionych marzeń
bez happyendu
świat bez …
miłości
szczęścia...
biegniemy prosto
do celu
zbliżamy się
a on znika
rozmywa się ginie
jak mgła.
Gubimy siebie
tracimy
oddalamy się.
Odchodzimy, wracamy.
Łudzimy się tęczą na niebie
...z nadzieja układamy do snu.
Budzimy się
zbliżamy
...by znów się oddalić.

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Tęsknota...to taka dama...


Łza płynie po policzku...
drąży w nim strumyk
płynie powoli, zakręca.
Dotyka kącika ust i zostawia słony smak na nich...
muska delikatnie
Za nią płynie druga i trzecia, czwarta....dziesiąta......
Za oknem mrok
pościel pachnie Tobą...
tulę do siebie
rozkoszując się twym męskim zapachem...
tęsknię za Tobą...
zegar jak zaklęty
jak by czas nie płynął...
zamykam oczy
widzę ciebie jak patrzysz …
uśmiechasz się...
Tak bardzo chcę czuć twój dotyk
czuję twój dotyk
ciepło Twojej dłoni
oddech na policzku
Tak pusto bez ciebie
tak ….
.smutno
choć czasem łza płynąca po policzku
to łza gorzka
zostawia w sercu gorycz
otacza ciemnością
krzywdzi
to tak mi ciebie brak
bez ciebie noc dłuższą się wydaje
dzień pochmurnym się staje
a pościel zimną i wrogą
..
gdzie jesteś?
Wracaj!