Facebook...
hmmm...
Nie
wiem jak długo mam FB, nie pamiętam też, jaki cel przyświecał
mi, gdy założyłam sobie konto.
Pamiętam
tylko, że taki był ogólny trend.
Na
posiadanie konta na Naszej Klasie (pamiętacie...?) i FB.
Pamiętam
też, że miał służyć mi do promocji mojego sklepu internetowego.
Dziś
już wiem, że nie spełnił swojej roli, a może to ja nie
wiedziałam, jak to rozgryźć.
Wiem
jednak jedno.
Mam
FB, by móc rozmawiać ze znajomymi, by być w miarę na bieżąco z
wydarzeniami, które mogły by mnie zainteresować.
Jednak
od jakiegoś czasu przestałam czytać część postów, a wręcz
czuję do nich wstręt.
Wchodzę
na FB, by przeczytać, co ma do powiedzenia Pan Jagoda, jak poszły
zawody moim znajomym, co fajnego zrobili :)
Wtedy
odczuwam satysfakcję z tego,że są, cieszę się ich szczęściem i
trzymam kciuki, by postawione sobie przez nich cele zostały
osiągnięte.
Nie
mogę jednak patrzeć na wojnę polityczna i religijną, jaka się
toczy na tym portalu.
Ludzie!
Jesteśmy
ludźmi i jak powiedział kiedyś mądry człowiek „ Homo sum;
humani nihil a me alienum puto” - Tak.
Miał
rację.
Ale
zastanówmy się, czy partia polityczna ma dzielić ludzi na lepszych
i gorszych, czy religia ma krzyczeć i nawoływać do wiary przez
portal społecznościowy.
Drodzy
znajomi!
Zastanówmy
się, czy faktycznie wypisywanie na FB swoich poglądów politycznych
czy przekonań religijnych jest na miejscu.
Czy
nie powinniśmy ich zachować dla siebie...?
Czy
nie powinniśmy czasem pomyśleć, zanim wstawimy kolejny post o
charakterze politycznym?
Zostawmy
tę wojnę tym, którzy zawsze ją wywołują.
Niech
oni nią żyją, a my jako ludzie, jako znajomi nie częstujemy się
chorymi wpisami, to wszystko możemy usłyszeć w radio, obejrzeć w
telewizji i przeczytać w gazecie.
Czy
naprawdę muszę czytać to tu, w miejscu w którym chcę porozmawiać
z ludźmi bez podziałów politycznych i religijnych. Może ten
buddysta świetnie biega, a może ten wyznawca partii PiS fajne
felietony pisze....
Zostawmy
politykę i religię, ona sama się obroni. Pokażmy, jacy jesteśmy
bez tych masek :)
Ukażmy
swoje prawdziwe oblicza.
Napiszcie,
co wy myślicie, nie co myślą inni, a wy to tylko sparafrazujecie.
Żyjcie
swoim życiem – pokażcie, że potraficie...
Jesteście
ponad te wszystkie chore podziały, wręcz nawet często wykreowane
tylko po to, by o nich mówić :)
Bądźmy
sobą, żyjmy, pokażmy swoje pasje... cieszmy się życiem i
szczęściem innych... od przekazywania informacji politycznych mamy
telewizję, radio i gazety, a religią zajmie się Kościół...
My
pokażmy, że żyjemy, a to wszystko to tylko kawałek naszego życia
– nie pełne życie, to tylko jakiś mały procent... oprócz tego
mamy jeszcze swoje pasje, swoje rodziny, swoje sprawy, które dają
nam satysfakcję i powodują, że jesteśmy szczęśliwi :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz