środa, 29 lutego 2012

Kto ty jesteś...?

Czy myśleliście kiedyś, skąd  jesteście i kim jesteście?
Czy słysząc w telewizji słowa: - „Jesteśmy patriotami”..nie zastanawiacie się nad tym, co to znaczy?
Ja mam wrażenie, że słowo „patriota”, „patriotyzm” stało się w naszym języku sloganem, czymś, czego już nie rozumiemy, tylko powtarzamy jak mantrę, bo tak wypada.
Zastanawialiście się, co to znaczy?
Czy jesteśmy  patriotami ?
Co to znaczy być nim...może to znaczy kochać swoją ojczyznę...
...ale co jest moją ojczyzną w dzisiejszych czasach - spyta ktoś?
Czy Polska? A może Europa?
Może jestem obywatelem świata...?
Co to znaczy? Może hymn, który śpiewam i wcale go nie rozumiem, być może bardziej przemawiają do mnie słowa „Roty”?
Zastanawialiście się nad tym, który hymn porusza wasze serce bardziej, przed która z flag chylicie czoło, z jakich barw jesteście dumni i jakim język szanujecie?
Cofając się o kilka, a właściwie kilkadziesiąt lat wstecz, a nawet i kilkaset, można powiedzieć, że w obronie ojczyzny POLSKI umierali ludzie, broniąc naszego języka, przekazując historię, ratując polskie książki.
Czy na pewno wszyscy ci, którzy w telewizji, gazetach krzyczą: - „Jestem patriotą!” są nimi naprawdę?
Czy tylko tak mówią, bo tak jest łatwiej...bo na niego patrzą ..co sobie pomyślą, jak powie, że interes Polski to nie jego sprawa?
On musi dbać o to, by Polska była pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej, ale czy członkostwo oznacza wyrzeczenie się polskości?
Nie !
Czemu politycy o tym zapominają. Słowa „Roty”, tak chętnie śpiewanej przez nasz naród w czasie zaborów,  jasno mówią: - Nie wyrzeknę się tego, kim jestem, nie porzucę ziemi, z której pochodzę.
A może zastanawialiście się kiedyś, co sami możemy zrobić, by być Polakiem przez takie wielkie „P”, co trzeba zrobić...?
Ja powiem wam, co ja robię, a wy możecie napisać, co wy robicie i co czujecie?
Ja wiem że jestem Polką, jestem z tego dumna, choć nie zawsze mi to wychodzi na przysłowiowe zdrowie.
Kiedy śpiewany jest nasz hymn państwowy, ja też go śpiewam i stoję na baczność, chodzę na wybory, uczę swoje dzieci polskości, tego by szanowały język i kochały swój kraj, bo po to, by one mogły chodzić do szkoły, kiedyś ginęli ludzie.
Uczę je historii, zwracam uwagę na literaturę piękną, wiersze Mickiewicza, Słowackiego, Norwida, Szymborskiej. Pokazuję historię naszego miasta.
Czytam i tłumaczę.
 Bo w taki sposób stajemy się nie tylko obywatelami Polski, ale obywatelami świata i regionu.
Wiedza i umiejętność obserwacji, analizy, a przede wszystkim świadomość, pomagają nam w ocenie tego KIM JESTEŚMY.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz