niedziela, 21 grudnia 2014

Kolejna do kolekcji...

Książki, świat liter papieru,kilka set kartek zadrukowanych i do nich okładka …. Niektórzy powiedzą, że nie warto inni bez tego żyć nie potrafią.
Chyba należę do tej drugiej grupy. Dzień bez książki to taki stracony dzień, jak był pusty.
Ale nie chcę tu pisać jakie zalety ma czytanie.
Ponieważ odwiedziłam niedawno moją księgarnię to oczywiście wyszłam z niej z nową książką.
Mój nowy nabytek to „Posłaniec” Markusa Zusaka tak tego samego, który napisał „Złodziejkę książek”.
Powieść opowiada o zwyczajnym taksówkarzu, który pracuje w prywatnej małej firmie. Nie lubi swojej pracy...ma psa ,który śmierdzi na kilometr, mieszka w ruderze i właśnie zostawiła go dziewczyna. Uważany jest ogólnie za nieudacznika... Jego życie ulega zmianie, gdy jest przypadkowym uczestnikiem napadu na bank, który udaremnia. Ale więcej wam nie powiem...
Książka napisana jest prostym ale pięknym językiem. Podzielona na pięć części, każda z nich składa się z rozdziałów oznakowanych kartami do gry... wiecie czemu? Tego wam nie powiem, jak przeczytacie książkę to się dowiecie.
Ja jestem pod wrażeniem tej powieści... Prosta wydawało by się fabuła, zwyczajny człowiek a jednak ….
Jedna z lepszych pozycji na rynku księgarskim …
Opowieść o tym jak jedno wydarzenie może zmienić nasze życie... jak jeden człowiek zmienić potrafi nasze podejście do ludzi i obraz otaczającego nas świata...
Opowieść o cierpieniu radości, o tym,że każdy ten stan emocjonalny niesie pewnego rodzaju oczyszczenie....
Polecam gorąco, jeżeli nie macie jeszcze prezentu dla swojej drugiej połówki, a ona uwielbia książki to warto zakupić jako podarek... Dla mnie to idealna książka pod choinkę :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz