niedziela, 13 maja 2012

Podróż.


Siedzę
smutek ogarnia me serce
myślę
tęsknię
cały czas
odchodzisz
wiem
wrócisz
ale nie będzie ciebie
nie chcę byś odszedł
nie chcę czuć samotności
nie chcę tęsknić
nie lubię
gdy w czarną walizkę
pakujemy twoje ciuchy
jak w puszkę Pandory
nie lubię kłaść się spać
gdy wiem
wiem że muszę cię pożegnać,
gdy świt nastanie
odjedziesz
w dal nieznaną
odjedziesz
teraz telefon
będzie moimi drzwiami do ciebie
chmury posłużą mi za głośniki
by móc się komunikować z tobą
słońce będzie moim okiem
a księżyc ukojeniem
on będzie znakiem
że dzień się kończy
by ciebie zobaczyć szybko
nie lubię
gdy mnie opuszczasz
nie lubię gdy
mnie zostawiasz
nie lubię gdy słońce staje się czarne
nie lubię gdy księżyc nie świeci
nie lubię
kochany
nie odchodź
nie uciekaj
lecz wracaj...
zawsze wracaj
jesteś moim powietrzem
moimi korzeniami
jesteś moi liściem
taka wielka pustka
gdy ciebie nie ma
tak pusto bez ciebie
tak bardzo mi ciebie brak
słońce staje się zimne
wiatr jest huraganem
słów brak
i powietrza mi brak
tak bardzo mi brak......
CIEBIE......
Kocham cię........

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz