wtorek, 20 marca 2012

....pytania....


Co się stało z nami?
Gdzie się podziały te proste gesty miłości?
Dokąd odeszły, w bezbarwnych okruchach codzienności?
Dlaczego ?
Tak mocno się kochamy i tak bardzo się ranimy...
gdzie jesteś?
Dlaczego ode mnie uciekasz?
Dokąd zmierzasz?
Jak długo świat ma być bezbarwny?
Jak długo słońce ma nie przynosić uśmiechu?

Kiedy słowa przestaną ranić, a dotyk przyniesie ukojenie...
Kiedy rozkwitnie na nowo to co zaczęło usychać...
Czy można jeszcze uratować różę ...
..Czy już jest za późno.
Jak ukoić ból,
jak powrócić na drogę ku radości szczęściu?
Jak osuszyć łzy płynące jak strumień
Jaki opatrunek założyć na serce by przestało krwawić ?
Jak mówić by być zrozumianym...
...jak słuchać by rozumieć.
Gdzie jest ten świat...który był piękny bo byłeś
Dokąd odszedł?
i
dlaczego?
Ten,który jest ….jest czarny,
żyją w nim pasożyty,
które karmią się złością i tajemnicą.
Kiedy odejdą?
Czy odejdą?
Jaką cenę trzeba zapłacić za wolność?
Jaką cenę trzeba zapłacić za szczęście?
Jaką za miłość?
Ile trzeba poświęcić by być kochanym?
Czy tu nie ma kompromisów?
Może są tylko ich nie widzę?
Pomóż mi odzyskać zmysły utracone i znów być szczęśliwą.

1 komentarz:

  1. Wiesz, co stało się z nami?
    Te proste gesty miłości zostały ukryte za pięknymi zdjęciami na Facebooku.
    Już teraz wiem, że ktoś, komu wpadł w cerce okruszek szkła z lustra Królowej Pamiętnika, już nie będzie patrzeć na swoich bliskich tak, jak do tej pory...
    Ta, która zobaczyła wszystko i we wszystko uwierzyła, potem mówiąc, że to żart - bo jak inaczej wytłumaczyć tą radość – będzie teraz widzieć to, co blisko na szaro. Kolorowy pozostanie tylko Pamiętnik...
    Tak łatwo jest zranić kogoś bliskiego, gdy wydaje się, że to tak samo, jak nac FB, bo tu nikt nie jest prawdziwy i nic, co się pisze, też prawdziwe nie jest. Niczego się nie sprawdzi i wszystko można wyrazić...
    Tak łatwo jest kogoś zranić... jeżeli to na FB, to najwyżej nie będziemy pisać... co taaaam...
    W prawdziwym świecie jest jednak inaczej – tu rany też są prawdziwe, jak cała reszta....
    Na FB – tym Pięknym Pamiętniku, nie istnieje coś takiego, jak dotyk, tu pieścisz klawiszami, mówiąc do wszystkich , że są kochani, cudowni i że wszyscy zasługują na Twe pocałunki...
    Ta róża, o której piszesz, kwitnie tuż obok Ciebie i wystarczy spojrzeć poza Piękny Pamiętnik, by ją móc podziwiać.
    Droga do szczęścia też nie jest daleka, ale trzeba się w nią wybrać.
    Ten strumień nie wyschnie w tych okolicach. Trzeba stąd iść!
    Serce samo się zagoi, a Ty będziesz rozumiana...
    Nawet o tym nie myślałem, ale widzę, że w reszcie tego krzywego zwierciadła świat, przez nas widziany jest właśnie taki – to tania tandeta, owinięta w kolorowy papierek, który staje się coraz bardziej wyświechtany. To właśnie na niej żerują te pasożyty... i - wierz mi - jeżeli ich nie przepędzisz, same nie odejdą...
    Twoja wolność nie ma ceny – jest częścią Ciebie, tak , jak mnie...
    Miłość również...
    Mówisz o kompromisie – wybór między czymś naturalnym i sztucznym to nie jest kwestia kompromisu.
    Ty możesz być szczęśliwą i wystarczy tylko uświadomić sobie, co jest dla Ciebie ważniejsze, jeśli to Piękny Pamiętnik, już teraz można płynąć po jego bezmiarze (do 5000 znajomych)...
    Bądź szczęśliwa!

    OdpowiedzUsuń