wtorek, 13 marca 2012

Załączam przysiady.


Gdy zbliża się koniec roku, lub gdy nadchodzi wiosna i zbliża się czas, gdy nasza wyobraźnia zaczyna „widzieć” nasze ciało na plaży, w kostiumie, zaczynamy dochodzić do wniosku, że coś musimy zrobić z naszymi małymi i większymi niedoskonałościami.
Najczęściej postanawiamy, że będziemy ćwiczyć, ale że nasza psyche potrzebuje motywacji, zaczynamy szukać miejsca do ćwiczeń, a jak już znajdziemy, to szukamy jeszcze mocnej ekipy, która nas pociągnie za sobą, w razie by nam się któregoś dnia nie chciało.
Oczywiście nie zakładamy, że nam się nie będzie chciało, ale gdyby...
Zaczynamy stosować diety, ćwiczyć... ogólnie zaczynamy dbać o siebie.
Patrzymy w lustro, wchodzimy na wagę i zaczynamy pocieszać się, że ta nasza doskonała i precyzyjna waga wskazuje o kilogram mniej ...
Cieszymy się !
Szkoda tylko że samozaparcia i zapału wystarcza nam tylko na miesiąc.
A czasem nawet na krócej.
Zaobserwowałam jeszcze inne zjawisko, mianowicie chodzą i udają że ćwiczą... pytam: - Po co?

Czy tym, które oszukują przecież siebie jest z tym lepiej…?
Mogą się usprawiedliwić, że coś robią?
No - może tak jest im dobrze, choć ja tego nie rozumiem - jak idę ćwiczyć to ćwiczę, jak czytam książkę, to czytam, jak pracuję, to najlepiej jak potrafię...
Zaobserwowałam jeszcze jedną „prawidłowość” w naszym społeczeństwie.
Otóż ćwiczymy, wyciskamy z siebie siódme poty, po czym wracając do domu zahaczamy o McDonalda albo inny cudowny przybytek i tak wrzucamy na ruszt kilka hamburgerów i popijamy colą... Bardzo dobre zagranie... po ćwiczeniach organizm przyswaja dwa razy szybciej, więc ma czym gospodarować... BRAWO!
Podsumowując...kochani:
Aby osiągnąć efekt, na jaki czekamy, potrzebne są regularne ćwiczenia, przez co najmniej trzy miesiące.
Tydzień czy dwa to - uwierzcie - zbyt mało.
Po drugie zbilansowana dieta - to sformułowanie nie oznacza McDonalda po treningu...pamiętajcie - po treningu pijemy tylko wodę, ewentualnie herbatę bez cukru...
By był efekt nie trzeba się wcale głodzić ani uciekać do drakońskich ćwiczeń.
Wystarczy jedna zasada:
Być uczciwym i rzetelnym w tym co się robi, a tak w ogóle to pamiętajcie - we wszystkich swoich działaniach - o tej prostej zasadzie.
Więc kochani, jeśli macie trochę swoich niedoskonałości i postanawiacie je zamaskować na lato, to czas zacząć, a ja trzymam za was kciuki.
Pamiętajcie - jeśli wam się nie uda od razu, to trzymajcie się … próbujcie, a ja trzymam za was kciuki.
Powodzenia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz